wtorek, 11 sierpnia 2009

A tak o nas napisali po warsztatach w bolesławieckiej Concordii

W poniedziałek w Concordii grupa „Proforma” z Zielonej Góry zagrała spektakl-improwizację. Młodzi aktorzy grali koncertowo improwizowane role w ramach ćwiczenia teatralnego zwanego „Ławeczką”. 

„Ławeczka” jest jednym z ćwiczeń uczących improwizacji. Aktorzy sami inscenizują małe etiudy i wymyślają na poczekaniu anegdoty. Improwizowane scenki grane są w parach, które dynamicznie się wymieniają. Inspiracją może być ostatnie słowo, które padło podczas gry, gest, czy reakcja publiczności. 

Prezentowane scenki w konwencji burleski i kabaretu doskonale bawiły publiczność. Kiedy na scenę, gdzie grała właśnie para młodych aktorów, weszło dziecko jednego z widzów, aktor zareagował natychmiast na tę sytuację pytaniem. „To moje dziecko? Chcesz mi wmówić, że to moje dziecko?!” – zwrócił się do partnerki, która podjęła temat i odparła: „Dawno chciałam ci to wyznać… A teraz, teraz to już nie ważne, mam cię dosyć, to koniec”. Aktor wczuł się w rolę ojca i zwracając się do dziecka powiedział: „Synu, jak masz na imię? To ja, twój tato, też nic o tym nie wiedziałem”. W ten sposób skomentował również zaskoczenie na twarzy małego aktora z przypadku. 

Świeżość i autentyczność młodych aktorów z Zielonej Góry oraz ich twórcza pasja oczarowała publiczność przybyłą na spektakl do Concordii. Żywiołowa grupa dwunastu warsztatowiczów, adeptów sztuki teatralnej z Zielonej Góry, przyjechała do Bolesławca ze swoim instruktorem Mariuszem Laudańskim. Mariusz chciał pokazać młodym ludziom swoje miasto, środowisko oraz przedstawić ich rodzicom. 

Jego przyjaźń z młodymi aktorami zaczęła się niedawno. Prowadząca warsztaty teatralne z „Proformą” aktorka, Olga Paszkowska opuszczała Zieloną Górę i na swego zastępcę (prowadzącego zajęcia) zaproponowała Mariusza. Bolesławianin pracował z młodzieżą od czerwca w Instytucie Animacji w tzw. Mrowisku w Zielonej Górze. Zintegrowali się i kończąc rok szkolny, zaprezentowali swoje umiejętności przed publicznością z rodzinnego miasta swojego nowego instruktora. 

Szesnaścioro warsztatowiczów w wieku od 14 do 17 roku życia interesuje się teatrem, część z nich myśli o karierze aktorskiej. Największą siłą i wartością tej grupy są ich ciekawe osobowości i wielka chęć do pracy i ćwiczeń. Kiedy nie mogli się spotykać z instruktorką, sami organizowali zajęcia na deptaku w centrum Zielonej Góry i wymyślali etiudy do „Ławeczki”. 

Gracjan Majchrzak i Monika Stanek, para, która doskonale odegrała na scenie skłócone ze sobą małżeństwo, chcą być zawodowymi aktorami. Zapytani o to, jak tworzą etiudy, jak je wymyślają, odpowiedzieli, że najważniejsze jest dla nich, by widz dobrze się bawił i spędził mile czas. W scenkach, które improwizują, biorą na warsztat życie i poważne problemy, które ich dotyczą w domu, szkole, w relacjach z ludźmi. Bawiąc się, grając, nabierają dystansu do poważniejszych problemów, obracają je w żart. „Ośmieszamy ciężkie rzeczy” – tak to określili w wywiadzie. Niektóre z etiud pokazywały w zabawny sposób nadopiekuńczych rodziców, nierozumiejących swoich nastoletnich dzieci. Zaborcza mama zaimprowizowana przez jedną z młodych aktorek krzyczała na swoją córkę: 
– Powiedz mi, że piłaś, przyznaj się, nie ma co się oszukiwać! 
– Mamo – odpowiadała zaatakowana nastolatka – coca cola to jeszcze nie grzech… 

Życząc wielu sukcesów i dziękując za świetną zabawę zapraszamy serdecznie grupę „Proforma” do Bolesławca na kolejne spektakle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz